Wyrok TK. Jak go interpretować?
W sieci pojawiły się wpisy, że Prezydent Lech Kaczyński był za obecnym status qvo w kwestii aborcji. Ale Trybunał Konstytucyjny jest innego zdania.
Prezydent musi stać na straży Konstytucji, a jeżeli przecistawi się chociaż jednemu artykułowi w Niej, grozi mu za to Trybunał Stanu.
Niestety lewacki bojówki wycieły z orzeczenia TK fragment, który wciskaja do głów ludzi zaprzątniętych chęcią zaistnienia w świecie.
Ludźmi najłatwiej sterować gdy są w stanie głębokiego wzbrzenia. I ten prosty fakt wykorzystują lewaccy prowadyrzy wyprowadzając ludzi na ulicę (poseł Budka: spacer po Warszawie), nie mając żadnego szacunku do życia ani tych nienarodzonych (już nie kryją się, że chcą aborcji na życzenie), ani tych w pełni uniezależnionych. atakują przy tym księży i obrońców życia. A przykład idzie z góry (poseł Nitras zaatakował fizycznie posła innej partii).
A TK orzekł, że obecna ustwa o aborcji eugenicznej jest niezgodna z Konstytucją. Tylko tyle i aż tyle.
Wyjście z tego impasu jest tylko jedno: zmienić Ustawę Zasadniczą w taki sposób aby doprecyzować czym są choroby śmiertelne kwalifikujące płód do aborcji.
Niestety, jak przyznała Poslanka Lewicy, badania prenatalne nie są w pełni miarodajne.